W poprzednich latach zawsze niecierpliwie czekałam na święta. Najlepiej, jakby choinka stała już od października, oczywiście pięknie ozdobiona! Ba! Nawet mi - wiernej miłośniczce artystycznego nieładu - zdarzało się ogarnąć tak, abym nie miała problemu ze znalezieniem ciepłych swetrów. Pytając o tegoroczne święta, dostaniecie zupełnie sprzeczną reakcję. W sumie cieszę się, że już to minęło. Nie czułam atmosfery, ani tej całej magii świąt. Cieszyło mnie tylko to, że mam okazję się wsypać i zrelaksować ze słuchawkami w uszach, czy przy dobrym filmie. Dla podtrzymania klimatu - kilka świątecznych, graficznych skojarzeń:
1.coroczne złudzenie 2.definicja świąt 3.ulubiony film świąteczny 4.zdjęcie, które mnie rozbawiło!
A wy odczuwaliście tą świąteczną gorączkę i magię?
Też zaskakuje was ten szybko płynący czas?
Też zaskakuje was ten szybko płynący czas?
Niestety, w tym roku jakoś nie mogłam wyczuć magi świąt, sama nie wiem czemu.
OdpowiedzUsuńSometimes my-klik!
Och, ja pamiętam swoje trzynaste urodziny... A mam już 17 :( Czas strasznie szybko leci. Trzeba go jak najlepiej wykorzystać!
OdpowiedzUsuńINNA MYŚL [blog] | MÓJ KANAŁ NA YOUTUBE
Ja nie czułam w tym roku świąt.
OdpowiedzUsuńnataa-liiaa.blogspot.com